NIEMCY: Sport i propaganda w eterze 75 lat temu.

Stiftung Deutsches Rundfunkarchiv (Fundacja Archiwum Niemieckiego Radia) na swoich stronach interentowych, udostępnia online imponujący materiał fonograficzny i fotograficzny dotyczący olimpiady zimowej w Garmisch – Parten Kirchen i w olimpiady letniej w Berlinie w 1936 roku. Właśnie w tym roku mija 75 rocznica obu olimpiad, co stało się bezpośrednią przyczyną przypomnienia tych wydarzeń. Bogata oferta popularyzująca wiedzę o nazistowskich Niemczech i roli propagandy w tym systemie z wykorzystaniem wielkiej i szlachetnej idei olimpijskiej, nosi tytuł „Die Olympischen Spiele 1936 im NS-Rundfunk- Eine rundfunkhistorische Dokumentation” Prezentowane materiały to mało znane reportaże i komentarze na żywo z obu olimpiad, oraz niepublikowane dotychczas zdjęcia pokazujące olimpiadę od strony warsztatu radiowca i komentatora sportowego. Są one ciekawe nie tylko ze względu na treść komentowanych wydarzeń sportowych, ale również ze względu swoją otoczkę ideologiczną i propagandową. Emocjonalne i żywiołowe komentarze dziennikarzy sportowych miały przekonać odbiorców o wielkości III Rzeszy i sile niemieckiego ducha walki, bo sport był ważnym elementem tej polityki. Materiał wzbogacony zastał o liczne fotografie i komentarze historyczne. Należy przypomnieć, iż właśnie olimpiada 1936 roku była pierwszą, na tak dużą skalę transmitowaną przez radio, imprezą sportową.

 

Berlin 1936 Berlin 1936
Zdjęcia z olimpiady letniej w Berlinie 1936 r.
pochodzą ze zbiorów AP/O Kutno,
Zbiory szkolne Jerzego Sidwy.

Obie olimpiady miały w zamyśle propagandowym poprawić wizerunek III Rzeszy po agresywnych i źle odebranych przez opinię europejską działaniach Adolfa Hitlera, takich jak wkroczenie do zdemilitaryzowanej strefy w Nadrenii, represje wobec przeciwników politycznych i mniejszości żydowskiej, czy budowa obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. Znakomita organizacja olimpiady, okazywana wówczas gościnność i działania Ministerstwa Propagandy pod patronatem Josepha Geobbelsa, wydaje się, że spełniły swoje zadanie. O sile przekazu medialnego – wówczas radiowego- w dwa lata później mogli się przekonać mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, gdzie po emisji słuchowiska „Wojna światów” w adaptacji Orsona Wellesa wybuchła panika, gdyż słuchacze odebrali słuchowisko za relację z prawdziwego lądowania Marsjan na Ziemi.
I chociaż radio obecnie straciło swoją pozycję w konkurencji z innymi mediami, to przecież przed laty to ono pobudzało wyobraźnię i emocję słuchaczy, pewnie nie w mniejszym stopniu niż obecne media działające nie tylko na zmysł słuchu. Archiwalne nagrania radiowe z zasobu Stiftung Deutsches Rundfunkarchiv pozwalają na nowo przeżywać emocje sportowe, ale również przyjrzeć się technice manipulacji emocjami dużych zbiorowości w przeszłości. Ale czy tylko w przeszłości?

W oparciu o Deutsches Rundfunkarchiv opracowała
Jolanta Leśniewska
AP/Oddział Kutno

FRANCJA: X Konferencja archiwów departamentalnych.

W dniach 26- 27 maja 2011 r. w Kolmarze (Colmar) odbędzie sie doroczna konferencja Sekcji Archiwów Departamentalnych Stowarzyszenia Archiwistów Francji pod hasłem: „Archiwa departamentalne i terytorialne pomiędzy reformą administracji terytorialnej a terytorializacją kultury”. Konferencja odbędzie się w trzech blokach:
1. Rządowa reforma terytorialna, reforma jednostek terytorialnych, terytorializacja kultury- nowe konteksty zjawisk.
Blok obejmuje takie zagadnienia, jak studia nad dekoncentracją kultury we Francji, w kontekście reformy samorządów terytorialnych i problemy, jakie stwarza ta sytuacja zarówno dla administracji terytorialnej, jak i animatorów kultury.
2. Zwiększenie udziału jednostek terytorialnych w polityce archiwizacji.
Tu umiejscowiono zagadnienia związane z naukową kontrolą Międzyministerialnej Służby Archiwów Francji w zakresie wobec archiwów tradycyjnych i cyfrowych.
3. Rozwój działań kulturalnych adekwatnych do skali terytorialnej.
Zagadnienia obejmują współpracę archiwów i animatorów kultury w skali terytorialnej w kontekście pytań o partnerów, o działania i o problemy jakie sie pojawiają
Przewidziano debatę okrągłego stołu na temat rozwoju oferty kulturalnej dla społeczeństwa „odsuniętego”- emerytów, a także zagadnienia związanymi z konferencjami archiwów realizowanymi lokalnie oraz archiwami a ofertą pedagogiczną także realizowaną lokalnie.

Więcej w języku francuskim.

oprac. Adam Baniecki
AP O/Lubań

SZWAJCARIA: Staatsarchivs Nidwalden – wszystkie karty na stół.

W Staatsarchivs Nidwalden w Szwajcarii, w trakcie rutynowych zabiegów konserwatorskich ksiąg sądowych z pierwszej połowy XVI w., odnaleziono 90 bardzo dobrze zachowanych i prawie kompletnych kart do gry tzw. Jasskarten. Przeleżały tam spokojnie pół tysiąclecia, ukryte w obwolucie księgi protokolarnej Nidwaldnerskiego Sądu Karnego obejmującego lata 1528-1535. Posłużyły one jako wzmocnienie okładek księgi, w okresie, kiedy do prac introligatorskich często wykorzystywano -„zbędne” lub noszące znamię zakazanych – materiały, które można byłoby określić mianem „średniowiecznej makulatury”. Tego typu znaleziska zdarzają się bardzo rzadko. Jednak po tych nielicznych przypadkowych odkryciach, biorąc do ręki stare księgi, nigdy nie możemy mieć pewności, czy nie zawierają one jakichś niespodzianek. Podobna historia wydarzyła się w ubiegłym roku Hauptstaatsarchiv w Stuttgarcie, gdzie na podobnej zasadzie odnaleziono w księgach rachunkowych różnych urzędów z XVI w. zapisy pergaminowe z ksiąg liturgicznych i chorałów gregoriańskich (Archnet z 28 czerwca 2010 r.). Karty do gry i gregoriańskie chorały to oczywiście zupełnie różne kategorie wytworów kultury, ale połączył je wspólny los popadnięcia w pewnym momencie historycznym w niełaskę i wtórnego wykorzystania ich jako materiału introligatorskiego.
Pierwsze, szwajcarskie wzmianki o kartach do gry pochodzą z XIV wieku, ale zachowane egzemplarze kart należą do rzadkości. Te, znalezione w obwolucie akt wymiaru sprawiedliwości, należą do rozpowszechnionego na obszarze niemieckojęzycznym kart określanych jako „Basler Typ” i zachowują wszystkie charakterystyczne dla tego obszaru cechy, a więc oznaczenia koloru – dzwonek (karo), róża (kier), tarcza (pik) i żołądź (trefl) – oraz charakterystyczny herb Bazylei przedstawiający skierowany na lewo pastorał.
Gra karciana typu „Jassen” ma bardzo długą i bogata tradycję na terenie Szwajcarii i niekiedy określana jest nawet, jako gra narodowa Szwajcarów. Pierwsze wzmianki z Nidwalden na jej temat pochodzą z 1572 roku i dotyczą tarota zwanego tam „Troggen” oraz dwóch gier zwanych „Muntern” i „Keyssern”. Okresowo władze wprowadzały zakazy praktykowania gier karcianych, które uważano za szkodliwe uzależnienie podobne do alkoholizmu oraz zajęcie podejrzane obyczajowo i moralnie.
Być może właśnie w okresie karcianej prohibicji użyto do oprawy sądowych protokołów skonfiskowanego materiału dowodowego w sprawie. To miało być zapewne ostatnie rozdanie tej talii kart. Tak się jednak nie stało i po prawie 500 latach karty wróciły znowu do gry, chociaż zupełnie innej.

Na podstawie Obwalden und Niedwalden Zeitung i Kanton Niedwalden Online
oprac. Jolanta Leśniewska
AP/O Kutno

 

CZECHY: XVI Konferencja Czeskich Archiwistów

Czescy archiwiści spotykają się na krajowych konferencjach co dwa lata. W tym roku miejscem obrad, XIV już Krajowej Konferencja Czeskich Archiwistów była, położona koło Chebu, uzdrowiskowa miejscowość Frantiskove Laznie, gdzie w dniach 26-28 kwietnia 2011 r. zjechało się blisko 500 osób, aby obradować nad bieżącymi problemami czeskiej archiwistyki. Tym razem hasło konferencji brzmiało „Archiwa udostępnione i otwarte? Współczesne trendy w udostępnianiu archiwaliów”.

 

Kasyno
Obrady i budynek kasyna w którym odbywał sie zjazd

Obrady podzielono na trzy bliki tematyczne. Pierwszy poświęcono udostępnianiu archiwaliów, traktowanemu jako priorytet pracy archiwów, co z zaprezentowanych wystąpień okazało się być nie do końca oczywiste. Drugi dotyczył porządkowania materiałów archiwalnych pod kątem potrzeb badawczych. Wreszcie trzeci blok poświęcono nowoczesnych metodom i technikom służącym udostępnianiu akt, a więc w dużej mierze digitalizacji i Internetowi. W ramach tych trzech bloków wygłoszono 32 referaty, w tym trzy przez gości zagranicznych. Pierwszym z nich było wystąpienie Thomasa Aignera z Austrii poświęcone międzynarodowej współpracy archiwalnej, głownie nad projektem „Monasterium”, który w naszym kraju nie rozwija się zbyt dobrze. Dwa pozostałe wystąpienia gościnne należało do przedstawicieli Polskich, delegowanych przez Stowarzyszenie Archiwistów Polskich.

Adam Baniecki Ivo Łaborewicz
Polskie referaty

W pierwszym Adam Banicki (AP we Wrocławiu O/Lubań) omówił rolę badacza archiwów historycznych w międzynarodowych standardach archiwalnych, w drugim Ivo Łaborewicz (AP we Wrocławiu O/Jelenia Góra) przedstawił prezentację filmową poświęconą obrazowi użytkownika archiwów w polskich filmach fabularnych. Wszystkie trzy wystąpienia zagraniczne spotkały się z dużym zainteresowaniem zgromadzonych.
Obrady toczyły się w dużej i bogato zdobionej sali uzdrowiskowego kasyna, gdzie też 27 kwietnia wieczorem zorganizowano wieczorek towarzyski, podczas którego, przy piwie i czeskiej dechovce (orkiestra dęta, ale tym razem wzbogacona o instrumenty elektryczne), bawiono się i wymieniano poglądy do późnych godzin nocnych. Bardzo istotną częścią konferencji okazała się półdniowa wycieczka do pobliskiego miasta Cheb, które w tym roku obchodzi jubileusz 950-lecia pierwszej wzmianki. Piękne gród, z zachowanym średniowiecznym układem ulic i pięknie odnowioną zabudową barokową, przyjął uczestników konferencji bardzo gościnnie. Archiwiści mogli zwiedzić za darmo zamek z romańską kaplicą, bogate w eksponaty muzeum – mieszczące się w kamienicy, w której w 1634 r. zamordowania słynnego dowódcę cesarskiego w wojnie trzydziestoletniej Albrechta Walensteina, galerię miejską w barkowym kościele, wiele innych zabytków, a wreszcie miejscowe archiwum państwowe, mieszczące się od 100 lat w zabudowaniach byłego klasztoru franciszkańskiego. Posiada ono interesujący i cennych zbiór archiwalny, a także niezwykle bogatą bibliotekę podręczną (ponad 50 tys. woluminów), zawierającą m.in. inkunabuły. Ciekawostką jest niezwykłe biurko dyrektora tej placówki z lat 1895-1937, Karla Siegla, które służyło mu do pracy i do … spania.

Biurko Harla Siegla
Biurko Karla Siegla

Ma bowiem otwierany blat, pod którym ukryto materac. Dzięki temu rozwiązaniu, pochłonięty swą pracą archiwista, nie musiał tracić czasu na powroty do domu, lecz przespać się wygodnie w swoim gabinecie, i już z samego rana pogrążyć się w ukochanych dokumentach.

oprac. Ivo Łaborewicz AP Jelenia Góra
zdjęcia Adam Baniecki i Ivo Łaborewicz
Zdjęcia z Konferencji
Teksty wybranych referatów

SŁOWACJA: XV Dni Archiwalne na Słowacji

W dniach 24-26 maja 2011 r., w miejscowości Humenné, odbędą się, organizowane w cyklu dwuletnim, 15 już „Dni Archiwalne na Słowacji”, których najważniejszym elementem jest zawsze ogólnokrajowa konferencja poświęcona aktualnym lub istotnym zagadnieniom archiwistyki. Przed dwoma laty omawiano problematykę archiwów w sytuacjach zagrożeń (powodzie, pożary, kradzieże itd.), tym razem obrady poświęcone będą trafiającym do archiwów różnorodnym kolekcjom. Słowacy uznali to za ważny oraz bardzo aktualny temat i zaprosili do udziału w konferencji przedstawicieli różnych instytucji zajmujących się gromadzeniem pamiątek kultury, w tym także kolekcji i zbiorów tematycznych. Każdy przedstawi swoje spojrzenie na zagadnienie gromadzenia i porządkowania tych „rozmaitości”, jakże często bardzo cennych, a przez swą różnorodność trudnych do jednolitego opracowania.
Już pierwszy referat, wygłoszony przez PhDr. Radoslava Ragača, prezesa Stowarzyszenia Słowackich Archiwistów, zatytułowany „Jak nie tworzyć kolekcji w archiwach”, podobnie jak i następny PhDr. Veroniki Novákovej pt. „Czy w archiwach kolekcje są faktycznie kolekcjami a zespoły zespołami”, zapowiadają gorącą dyskusję, która z pewnością przeniesie się także do kuluarów. Pozostałe referaty prezentować będą analizy stanu prawnego i dotychczasowej praktyki w gromadzeniu tego typu zbiorów oraz prezentacje rozmaitych kolekcji, zarówno z archiwów państwowych, jak i samorządowych, zakładowych, bibliotek i muzeów. Ostatni referat wygłoszony na konferencji, autorstwa Evy Grešovej, Aleny Kulkowej, pt. „Tworzenie wirtualnych kolekcji – digitalne archiwum Słowackiego Muzeum Ochrony Przyrody i Speleologii w Liptovskim Mikulášu”, ukarze nowe możliwości i tendencje w tworzeniu kolekcji.
oprac. Ivo Łaborewicz
AP Oddział Jelenia Góra

Zaproszenie i program konferencji w języku słowackim.

NORWEGIA: Spirytyzm i strachy w Archiwum Królewskim

„Wydobyte z otchłani pamięci III” to trzecia edycja serii ekspozycji organizowanych przez Królewskie i Państwowe Archiwum w Oslo. Ideą jest wydobycie z mroku magazynów archiwalnych materiałów mogących zainteresować szerokiego odbiorcę. „Wydobywamy na zewnątrz dokumenty zarówno piękne, sensacyjne jak i fascynujące tak, aby odbiorcy mieli możliwość zobaczyć coś z niezliczonych zasobów, które można u nas znaleźć.” mówi Unni Løkkebø, leader projektu. Prezentowany materiał odznacza się różnorodnością . Znajduje się tam dokumentacja fałszerstw pieniędzy wraz z dowodami rzeczowymi w postaci fałszywek banknotów, krótki rosyjski list z groźba atomową skierowaną przeciwko Norwegii, a także sukienka, która była użyta jako dowód rzeczowy w sprawie o morderstwo, które w 1930 r. wywołało olbrzymie emocje w Norwegii. Sprawa znana była pod nazwą „Købesaken”. Zdarzenie miało miejsce we Fredrikstad, a  zamieszany w nie był znany i sławny mistyk i spirytysta, a przede wszystkim medium Ingeborg Køber. Pośród 21 protokołów z sesji z kontaktów ze zmarłymi prezentowana jest drewniana deska zawierająca litery alfabetu służąca do kontaktów z zaświatami (et ouijabrett).

Różnorodny charakter prezentowanych materiałów ma za cel oddziaływanie na wyobraźnię zwiedzających i ukazywanie bogactwa zasobu archiwalnego.
Wystawę otwarto 9 maja.

Na podstawie: Spiritisme og kalveføtter i Riksarkivet
oprac. Adam Baniecki
AP Lubań