Niemcy: Archiwum Miejskie w Kolonii 12 lat po katastrofie – nowa siedziba oraz ciąg dalszy procesu sądowego

Po czterech i pół roku budowy, 3 września 2021 r. oddano do użytku nowa siedzibę Historycznego Archiwum Miasta Kolonii (Historische Archiv der Stadt Köln).Po dwunastu latach od katastrofy , Archiwum Historyczne i Archiwum Fotograficzne z Rhenish mają wspólną siedzibę w najnowocześniejszym archiwum miejskim w Europie. Dla archiwum otworzyła się nowa karta jego historii, ale w dalszym ciągu otwarta pozostaje kwestia osądzenia osób odpowiedzialnych za spowodowanie tej wyjątkowej katastrofy.
13 października 2021 Najwyższy Sąd Federalny (Bundesgerichtshof BGH) uchylił wyroki uniewinniające od zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci w związku z zawaleniem się archiwum historycznego miasta Kolonii. Proces przeciwko dwóm kierownikom budowy w związku z zawaleniem się Archiwum Historycznego musi zostanie wznowiony.  BGH uwzględnił odwołania Prokuratury w Kolonii Kölner Staatsanwaltschaft od orzeczeń Sądu Okręgowego w Kolonii (Kölner Landesgericht) z października 2018 r. Zdaniem BGH uniewinnienie obu oskarżonych zostało bowiem orzeczone z  naruszeniem prawa.
Sąd Okręgowy w Kolonii ustalił, że dwóch kierowników budowy firm wykonawczych naruszyło obowiązek staranności przy zajmowaniu się wykopem budowlanym linii kolei podziemnej, ale to nie było przyczyną katastrofy budowlanej. 3 marca 2009 r. zawaliło się Archiwum Historyczne miasta Kolonii i dwa budynki mieszkalne, zabijając dwie osoby i powodując szkody – zwłaszcza w budynkach i materiałach archiwalnych – na kilkaset milionów euro. Sąd karny był przekonany, że wypadek został spowodowany przez wykop o głębokości 27 metrów, znajdujący się w bezpośrednim sąsiedztwie budynków, który został wykopany w ramach dużego projektu budowy systemu szybkiej kolei podziemnej. Konstrukcja bocznej ściany szczelinowej wyrobiska, która miała zapobiegać przedostawaniu się wód gruntowych, nie została wykonana fachowo. W rezultacie ściana ta nie wytrzymała ciśnienia wody w dniu wypadku, powodując napływ wody, piasku i ziemi do wykopu, tworząc pustkę pod sąsiednimi budynkami i doprowadzając do ich zawalenia.

Czytaj dalej „Niemcy: Archiwum Miejskie w Kolonii 12 lat po katastrofie – nowa siedziba oraz ciąg dalszy procesu sądowego”

NIEMCY: Archiwum Miejskie w Kolonii – Tej katastrofy mogło nie być

Osiem lat temu, w ciągu kilku sekund pod gruzami betonu i cegły legło bezcenne dziedzictwo kultury niemieckiej i europejskiej. 3 marca 2009 zapadł się budynek archiwum miejskiego w Kolonii, jednego z najciekawszych niemieckich archiwów komunalnych, niszcząc w stopniu niemożliwym obecnie do określenia zasób archiwalny sięgający IX wieku. Takiej katastrofy archiwum miejskie w Kolonii nie doznało od początków swego istnienia. Ani przemarsz wojsk francuskich w 1794 roku, ani druga wojna światowa nie spowodowały takich zniszczeń jak obecne.
Archiwum było uważane za tzw. „Okręt flagowy” niemieckich archiwów komunalnych. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą z 1322 roku, kiedy jego zawartość mieściła się w drewnianej skrzyni. W roku 1406 archiwum miejskie zajmowało już sklepione pomieszczenie pod wieżą ratuszową. Na jego zasób składały się miedzy innymi postanowienia rady miejskiej od 1320 roku, a od 1513 zbiór ten był kompletny. Rachunki kasy miejskiej i korespondencja władz miejskich sięgają połowy XIV wieku. W archiwum znajdowało się 65 tys. dokumentów pergaminowych, setki tysięcy map i planów oraz ok. miliona fotografii. Cenne zbiory stanowi również ok. 700 prywatnych kolekcji znakomitych obywateli Kolonii, pisarzy, architektów, malarzy, kompozytorów, naukowców, wydawców.. Są tam zbiory kompozytorów: Jacqua Offenbacha, Maxa Brucha, tenora Williama Pearsona, dyrygenta Güntera Wanda, pisarza Heinricha Bölla, malarza Wilhelma Leibel, awangardowej artystki Mary Bauermeister, teoretyka mediów Viléma Flussera, czy wydawców: Kiepenheuer & Witsch i Pahl-Rugenstein. Te i tysiące innych cennych dokumentów, jak określił to FAZ (Frankfurter Allgemeine Zeitung), legło we wspólnym grobie. Historyk Eberhard Illner, od 1985 roku do 2008 kierownik działu spuścizn i zbiorów fotograficznych, obecnie dyrektor Centrum Historycznego w Wuppertalu, określił to wydarzenie jako „Katastrofa europejskiej historiografii”. Łącznie zasób archiwum obejmował 18 kilometrów akt.

Czytaj dalej „NIEMCY: Archiwum Miejskie w Kolonii – Tej katastrofy mogło nie być”

NIEMCY: Archiwum Miejskie w Kolonii – sześć trudnych lat z widokiem na happy end

W sześć lat po katastrofie Archiwum Miejskiego w Kolonii ruszy budowa jego nowej siedziby. Już prawie 96 procent z 30 kilometrów akt przechowywanych w tym archiwum może być udostępniona użytkownikom w formie cyfrowej lub analogowej.  To naprawdę imponujący wynik biorąc pod uwagę skalę zniszczeń, jakie miały tam miejsce. Przypomnijmy więc pokrótce popołudnie  3 marca 2009 r. W kilka sekund, z powierzchni ziemi zniknął budynek Archiwum Miejskiego Kolonii, wraz z 30- kilometrowym zasobem archiwalnym obejmującym dzieje miasta i całego regionu, od wczesnego średniowiecza po czasy współczesne.
Archiwum kolońskie było uważane za „okręt flagowy” niemieckich archiwów komunalnych. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą z 1322 roku, kiedy to cała jego zawartość mieściła się w drewnianej skrzyni.  W 1406 roku drewniana skrzynia, to było już za mało- archiwum miejskie znalazło swoje lokum pod wieżą miejskiego ratusza.  W archiwum znajdowało się m.in. 65 tys. dokumentów pergaminowych, setki tysięcy map i planów, około miliona fotografii oraz ok. 700 kolekcji prywatnych znakomitych obywateli Kolonii, pisarzy, kompozytorów, naukowców, architektów.
Przyczyną katastrofy były prawdopodobnie błędy popełnione w czasie prac podziemnych przy budowie linii metra. Śledztwo w tej sprawie trwa W wyniku tych wydarzeń uległ całkowitemu zniszczeniu budynek archiwum miejskiego, oraz przyległe do niego budynki, dwie osoby straciły życie, a ponad 36 rodzin straciło mieszkania. Zniszczeniu uległy również dwie szkoły Friedrich-Wilhelm-Gymnasium i Kaiserin-Augusta-Schule.
Z całości odzyskanych akt 35 % znajdowało się w stanie bardzo ciężkiego uszkodzenia, 50% ciężkiego i średniego, a tylko 15 % posiadało niewielkie uszkodzenia. Po odzyskaniu tej części zasobu, która znalazła się na powierzchni zapadliska, przystąpiono do prac związanych z wydobyciem pozostałych ok. 5 % zasobu, który znalazł się pod wodą. W bezprecedensowej akcji ratowania zasobu, eksperymentalnie wykorzystano platformę służąca wydobywaniu zatopionych archiwaliów.

Czytaj dalej „NIEMCY: Archiwum Miejskie w Kolonii – sześć trudnych lat z widokiem na happy end”

NIEMCY: „Archiwum Miejskie w Kolonii, jako instytucja, nie zawaliło się 3 marca 2009”

To optymistyczne stwierdzenie pochodzi z listu otwartego dra Ulricha Soeniusa Prezesa Fundacji Archiwów Gospodarczych Westfalii Nadrenii (Stiftung Rheinisch-Westfälisches Wirtschaftsarchiv zu Köln) i jednocześnie przedstawiciela Stowarzyszenia Archiwistów Niemieckich (VdA). Soenius jest tu wyrazicielem woli wielu środowisk w samej Kolonii i Niemczech, które podjęły: po pierwsze działania zmierzające do uratowania jak największej części zasobu, a po drugie jak najszybszej odbudowy kolońskiego archiwum.

Czytaj dalej „NIEMCY: „Archiwum Miejskie w Kolonii, jako instytucja, nie zawaliło się 3 marca 2009””

NIEMCY: Jaką cenę Kolonia zapłaciła za kolej podziemną?

W ciągu kilku sekund pod gruzami betonu i cegły legło bezcenne dziedzictwo kultury niemieckiej i europejskiej. 3 marca zapadł się budynek archiwum miejskiego w Kolonii, jednego z najciekawszych niemieckich archiwów komunalnych, niszcząc w stopniu niemożliwym obecnie do określenia zasób archiwalny sięgający IX wieku. Takiej katastrofy archiwum miejskie w Kolonii nie doznało od początków swego istnienia. Ani przemarsz wojsk francuskich w 1794 roku, ani druga wojna światowa nie spowodowały takich zniszczeń jak obecne.

fot. za Kölner Stadt Anzeiger 

Czytaj dalej „NIEMCY: Jaką cenę Kolonia zapłaciła za kolej podziemną?”

ROSJA: Po katastrofie w Kolonii

W związku z tragicznym wydarzeniem, które miało miejsce 3 marca 2009 w Kolonii w Niemczech – zawaleniem się budynku Miejskiego Archiwum Historycznego – szef Państwowych Archiwów Rosji W. P. Kozłow przesłał, w imieniu swoim i archiwistów rosyjskich, list z wyrazami współczucia, do Prezydenta Bundesarchiv w Koblencji prof. Hartmuta Webera.
W Archiwum w Kolonii przechowywano jedne z najcenniejszych zbiorów archiwów miejskich na terenie Niemiec, w tym m. in. 65 tysięcy dokumentów, ponad sto tysięcy map i pół miliona fotografii. Budynek wzniesiono w 1971 r.
Trzy osoby uważa się za zaginione.

oprac. Edyta Łaborewicz
AP Legnica