NIEMCY: Wilhelm Heinse i jego Wyspy Szczęśliwe – jeszcze więcej romantyzmu w Aschaffenburgu

Archiwum Miejskie i Kolegiaty Aschaffenburg jest jednym z najstarszych i największych archiwów historycznych w Dolnej Frankonii (Bawaria). Samo miasto jest siedzibą powiatu i liczy ok 70 tys. mieszkańców.  Ze względu na swoje zasoby i historyczną rolę archiwum ma również znaczenie ponadregionalne. Zasoby archiwalne uzupełniane są przez obszerną specjalistyczną bibliotekę naukową. Archiwum i biblioteka są otwarte dla wszystkich zainteresowanych – na miejscu w Schönborner Hof, ale także w coraz większym stopniu w formie cyfrowej.Samo archiwum stanowi ciekawy przykład – rzadko spotykany- połączenia archiwum komunalnego i kościelnego. Poza zasobem miejskim w archiwum od 1 kwietnia 1939 r. przechowywane są zbiory – jako depozyt – Kolegiaty w Aschaffenburg, których właścicielem nie jest miasto, lecz Allgemeine Schul- und Studienfonds.
Zbiory archiwum miejskiego i Aschaffenburg sięgają XIV wieku co nie jest niczym nadzwyczajnym – w Niemczech każde miasto posiada swoje archiwum historyczne z zasobami bardzo często sięgającymi średniowiecza.

Pierwszy podział zbiorów archiwalnych wyznaczają okresy przynależności miasta do Arcybiskupstwa Moguncji tzw. Mainzer Zeit do 1814 roku. Druga grupa zbiorów wiązana jest z przynależnością Aschaffenburga do Bawarii z lat 1814–1945, trzecią grupę stanowią materiały po 1945r.Poza dokumentacją aktowa archiwum posiada bogate zbiory fotograficzne. Kolekcja fotografii, skupiająca się na Aschaffenburgu i jego okolicach, obejmuje około 25 000 oryginalnych fotografii wykonanych różnymi technikami od 1860 roku do dziś, ponad 170 000 negatywów, prawie 3000 slajdów i ponad 7500 pocztówek.
W historycznym archiwum dawnej Kolegiaty św. Piotra i Aleksandra znajduje się nie tylko około 4000 pergaminów i dokumentów, ale także kilka tysięcy akt i tzw. „Księgi urzędowe”. Książki te, a także protokoły i manuskrypty z odpisami dokumentów, służyły kanonikom kościelnym jako pomoc w zarządzaniu, ale także w życiu duchowym i wspominaniu zmarłych. Zbiór ksiąg urzędowych i protokołów zawiera m.in. niemal kompletny cykl protokołów kapituły diecezjalnej, w których od 1530 r. rejestrowane są ważne decyzje i obrady kanoników.Kolekcja, podobnie jak cała dokumentacja, była do tej pory niedostatecznie opracowana i trudno dostępna dla zainteresowanych użytkowników. Nazwa kolekcji, pochodzi od kolegium św. Piotra i Aleksandra, które zostało założone w połowie X wieku w Aschaffenburgu i istniało do początku XIX wieku.
Niedawno pisaliśmy o ważnym projekcie „Dialog Romantik”, którego autorem jest właśnie archiwum w Aschaffenburgu. W epoce romantyzmu zakotwiczone jest również inne interesujące wydarzenie związane z postacią pisarza związanego z miastem Wilhelma Heinse(1746-1803).
Był „olbrzymem” epoki literackiej „burzy i naporu”, która w szkołach do dziś należy do „obowiązkowego kanonu” w nauczaniu języka niemieckiego: pisarz Wilhelm Heinse, urodzony w 1746 r. w Langewiesen (Turyngia), zmarł w 1803 r. w Aschaffenburgu. Jego grób znajduje się do dziś na starym cmentarzu w Aschaffenburgu, za życia był znaną i kontrowersyjną postacią. Król Bawarii Ludwik I wystawił dla niego popiersie w Walhalli, mauzoleum sławnych osobistości w Donaustauf. Obecnie jednak Heinse jest w dużej mierze zapomniany, jego prace są rzadko czytane w szkołach.
Po 220 latach od śmierci pisarza Zwerchfell-Verlag, znane w kręgach niezależnych komiksów wydawnictwo wraz z Stadt und Stiftsarchiv Aschaffenburgwydało w m roku komiks „Wilhelm i wyspy szczęśliwe”. Autorką nowego komiksu, skierowanego przede wszystkim do starszej młodzieży i dorosłych, jest Angela Pfenninger i Jan Hochbruck.
„Wilhelm i wyspy szczęśliwe” to obraz życia poety, naznaczonego sprzecznościami i rozdarciami. Wszystko dzieje się na tle ekscytującej współczesnej historii Oświecenia i Rewolucji Francuskiej. Pisarz i tłumacz Wilhelm Heinse zdobył wyższe wykształcenie, znalazł mentorów i sponsorów, wyjechał w długie podróże (np. do Włoch), zdobył sławę dzięki erotyczno-skandalicznym dziełom, a w końcu osiadł na służbie arcybiskupa Moguncji jako bibliotekarz. W głębi duszy był krytyczny wobec Kościoła i przywiązany do republikańskich ideałów rewolucyjnych swoich czasów. W swoim czasie Heinse korespondował z wielkimi umysłami, takimi jak Goethe, Wieland i Hölderlin. Ale on sam pozostawił po sobie niewiele śladów i prawie nie jest czytany. Komiks pokazuje jak żyje się w rozbieżności między światem wewnętrznym a zewnętrznym,między koniecznością a wezwaniem muzy, pomiędzy pragnieniem poetyckiej sławy, a zwyczajnością. Wszystko to po to, aby odnaleźć swoje Wyspy Szczęśliwe.
•    Tytułu komiksu nawiązuje do tytułu  „Ardinghello und die glückseligen Inseln” z 1787 roku, pierwszej w historii powieści artystycznej w Niemczech

Źródło:

Stadt und Stiftsarchiv Aschaffenburg

oprac. Jolanta Leśniewska

AP Płock O. Kutno